Troszkę mnie tu nie było, ale musiała odpocząć od wszystkiego i zdystansować się trochę, pomyśleć nad sobą i naładować baterie :). Baterie niby naładowane, ale zobaczymy na ile wystarczą :). Dzisiaj chciałabym Wam pokazać jeszcze zaległą pracę dla Papelii, a mianowicie magnesy, które powstały na 10 rocznicę ślubu mojego brata jako dodatek :), Magnesy są spore, więc na pewno podtrzymają naprawdę duże notatki :)
Pozdrawiam i w następnym poście pokarzę Wam magiczne miejsce w Polsce :)
Świetne magnesy, super to wymyśliłaś ;)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł! :) też by mi się przydały takie większe magnesy!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie udowodniłaś, że fajne prezenty nie muszą być drogie. Mają być wyjątkowe i Twoje są!
OdpowiedzUsuńświetny pomysł :) slicznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńSupeer! Świerny pomysł i jakie wykonanie.
OdpowiedzUsuń