Czerwona jesień


Dzisiaj postanowiłam wziąć udział w zabawie organizowanej przez Danusię z bloga Moje cuda cudeńka  zatytułowanej "Cykliczne kolorki u Danutki".
Na konkurs zgłaszam szkatułkę "na skarby". Żeby dopełnić wszystkich formalności muszę napisać dlaczego lubię kolor czerwony hmm? Z racji tego, że nie do twarzy mi w czerwonym nie posiadam tego koloru w szafie, ale z kolei uwielbiam mój czerwony przedpokój, maki i czerwony kolor na samochodach (co można zauważyć na pudełku :), aczkolwiek zostało ono wykonane dla mojego chrześniaka, który jest zafascynowany Wielką Brytanią). Ponad to kolor czerwony jednoznacznie kojarzy mi się z miłością.

Poniżej kilka zdjęć brytyjskiego pudełka (niestety nie jestem mistrzem fotografii co da się zauważyć w poprzednich postach :))






Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę :)

Ziołowy parapet

Odkąd pamiętam, obiecywałam sobie, że jak już się usamodzielnię to chciałabym mieć na parapecie kuchennych zioła. W sumie to nic trudnego, ale z reguły zioła są w mało okazałych doniczkach, wiec postanowiłam, że moje zioła będą stanowiły element ozdobny i poniżej przedstawię wam "ubranka" moich ziół :)






Aż od razu chce mi się coś ugotować :D
Miłego wieczoru :)

Dla odmiany też kartki

Już jakiś czas temu poproszono mnie o zrobienie kartek na Chrzest dla chłopca i dziewczynki.
Przyznam szczerze, że nie czuję się za "pewnie" w "scrapbooking`u, ale czego się nie robi dla najbliższych :D. Z drugiej strony tak sobie myślę, że trening czyni mistrza, więc dzisiaj zaprezentuję wam mój trening "scrapbookingowy" :)

Dla dziewczynki:



I dla chłopczyka:





Mam nadzieje, że komuś z was się spodoba :) Miłego weekendu :)
Pozdrawiam

Nie tylko decoupage...

Z racji tego, że zaczynam nowy etap w życiu, muszę się nauczyć dobrze gospodarować czasem... a jakoś ostatnio w ogóle mi to nie wychodzi :) dlatego ostatnio mało tu zaglądam :( ale postaram się poprawić :) I dzisiaj postanowiłam pokazać wam Karki jakie wykonałam na (przepraszam za jakość zdjęć ale tak jak pisałam wcześniej wszystkiemu winna moja dezorganizacja):

I. Ślub - poproszona o zrobienie czegoś nie typowego ( ponieważ jest to kartka od kolegów z pracy, a Pan Młody pracuję w firmie alpinistycznej musiałam gdzieś umieścić karabińczyk) pomyślałam o pudełko - kartce tzw. exploding box :)



II. Kartki dla dwóch dziewczynek, jednej 2 latki Zosi :)




Oraz dla nastolatki Pauliny...


Mam nadzieję, że się spodobają... :) Czasem lubię zrobić coś innego ...
Pozdrawiam
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka